Hej Kochane! :)
Wiem, że parę z Was czekało na recenzję produktu, o którym dziś napiszę. Sama testowałam poniższy żel prawie dwa miesiące i nie zawsze było kolorowo :-)

DevaCurl Ultra Defining Gel Definiujący żel do włosów kręconych

O jakimkolwiek produkcie od ‘DevaCurl’ marzyłam już od pewnego czasu, ponieważ naczytałam się o tej marce, ale też naoglądałam pięknych kręconych włosów po użyciu tych produktów, instagram jest tego pełen. Najlepiej to chciałabym wypróbować wszystkie produkty zza oceanu, które używają afro american girls :-)

DevaCurl Ultra Defining Gel Definiujący żel do włosów kręconych





DevaCurl jak sama nazwa brzmi to marka skupiona na kosmetykach do kręconych włosów i to jest najpiękniejsze i takich marek zdecydowanie brakuje w Polsce!

Historia DevaCurl rozpoczęła się w 1994 r. od założenia pierwszego salonu fryzjerskiego ‘DevaChan’ w Nowym Jorku. Opierają się oni oczywiście tylko na produktach ‘DevaCurl’. Marka ta posiada w swoim asortymencie dyfuzor ich własnego pomysłu KLIK, który jest hitem i który osobiście mi się marzy na maxa. Wygląda kosmicznie :-) Jedyny minus to cena: $159 (powyżej 500 zł) :-( 


Skład:
Water (Aqua,Eau), VP/VA Copolymer, Glycerin, Polyquaternium-7, Polysorbate 20, Triticum Aestivum (Wheat) Peptide, Avena Sativa (Oat) Peptide, Glycine Soja (Soybean) Peptide, Melissa Officinalis Extract, Humulus Lupulus (Hops) Extract, Cymbopogon Schoenanthus Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Extract, Achillea Millefolium Extract, Phenoxyethanol (konserwant), Ethylhexylglycerin (naturalny konserwant), Aminomethyl Propanol (regulator pH), Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Fragrance.

emulgatory – pomagają połączyć fazę wodną z fazą olejową – ułatwia tworzenie emulsji
humektanty – substancje nawilżające
proteiny – białka proste, naprawiają ubytki w zniszczonej łusce włosa

składniki aktywne – wyciągi i soki
składniki zapachowe
składniki filmotwórcze – pozostawiają na włosach film, który zmiękcza i wygładza bądź utrzymują je w miejscu.

W składzie występują trzy polimery, który wygładzają, zmiękczają i utrwalają włosy. Jest też nawilżająca gliceryna oraz peptydy pszenicy zwyczajnej, owsa zwyczajnego oraz soi. Mamy też kilka wyciągów: z melisy, chmielu, palczatki wełnistej, rumianku, rozmarynu i krwawnika pospolitego.

Peptydy są proteinami i wnikają znacznie głębiej pod naskórek niż najmniejsze cząsteczki białka, czyli aminokwasy. Są filmotwórcze, odżywcze, poprawiają blask i są jedwabiste.

Mimo, że są to proteiny, jednak działają trochę inaczej od pozostałych białek. Nie zauważyłam przeproteinowania po dłuższym stosowaniu tego produktu.

DevaCurl Ultra Defining Gel Definiujący żel do włosów kręconych

Ja posiadam żel do stylizacji ‘DevaCurl Ultra Defining Gel’. Kupiłam go ze strony StrawberryNet.com na spółkę z kochaną Agnieszką. Zapłaciłyśmy za niego 146 zł/946ml + ok. 20 zł za tzw. opłatę dodatkową za kosmetyki pielegnacyjne. Podzieliłyśmy się kosztami na pół także nie było aż takiej tragedii. Znalazłam tą stronę i nie mogłam przepuścić takiej okazji, bo tak naprawdę żadna zagraniczna strona oprócz tej nie oferuje tych kosmetyków z możliwością wysłania ich do Polski. Zamówienie doszło po równo 2 tygodniach w nienaruszonym stanie :-)

Żel ma zapach jabłkowy, jest dość słodki, więc chce się napisać, że pachnie słodkim jabłuszkiem :D Konsystencja jest żelkowata jak na żel przystało. Cała butelka jest dość solidna, z pompką, produkt wydostaje się bez żadnych utrudnień :-)

Podczas pierwszego użycia ekscytacja była spora ! Przy nakładaniu produktu na mokre włosy, możemy zauważyć, że żel szybko się w nie wchłania. Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim przy produktach do stylizacji. Tak naprawdę po minucie nie czuć jakiegokolwiek stylizatora na loczkach. Zazwyczaj na całe włosy daję ze 3-4 pompki, jednak żelu jest sporo, więc nie uważam, że jest mało wydajny. 

DevaCurl Ultra Defining Gel Definiujący żel do włosów kręconych

Gdy wysuszymy włosy dyfuzorem, moje włosy są pięknie uniesione od nasady, mają sporą objętość i to mnie bardzo zaskoczyło! Loczki przy tym są ładnie zbite. Gdy damy loczkom wyschnąć naturalnie, musimy trochę pomóc przy objętości( np. kierując głową w dół, wsuwając palce do skóry głowy masując ją), jednak nadal loki wyglądają dobrze oraz ładnie się błyszczą.

DevaCurl Ultra Defining Gel Definiujący żel do włosów kręconych

DevaCurl Ultra Defining Gel Definiujący żel do włosów kręconych
loczki tu wyschły naturalnie przez noc :-)

Od kiedy mam DevaCurl, przestałam póki co używać żelu lnianego do porannego odświeżania fryzury.
Ogółem DevaCurl sprawia, że loczki są zbite i tak delikatnie, ‘zdrowo’ sztywne i był jeden moment kiedy ta sztywność to był minus.

Jak wiecie prawie cały sierpień moje włosy były w kiepskiej formie. Pisałam o tym tutaj. Był moment kiedy moje włosy były ciągle suche i sianowate.. Wtedy DevaCurl sprawiało, że loki były w jeszcze gorszym stanie, żel się wchłaniał i dobijałam loczki ta ‘lekką sztywnością.’ Zwłaszcza były nieprzyjemne w dotyku na drugi dzień po porannym wystylizowaniu suchych włosów.’

DevaCurl Ultra Defining Gel Definiujący żel do włosów kręconych
włoski na drugi dzień po zaaplikowaniu Deva na suche włosy

Jeśli ogółem dobrze nawilżamy włosy, a najlepiej jeszcze je olejujemy, staramy się by były w dobrej kondycji to ten żel będzie świetny! Naprawdę fajnie zbije loki, stworzy super czuprynkę i włosy i my będziemy bardzo zadowolone.

Ten stylizator nie został moim ideałem, aczkolwiek nie dużo mu do niego brakuje :-) Jest też kilka innych produktów stylizujących tej marki, ale póki co na StrawberryNet. com jest biednie jeśli chodzi o Deva :-(

DevaCurl Ultra Defining Gel Definiujący żel do włosów kręconych

Dziewczyny co myślicie?!
Może miałyście okazję korzystać z kosmetyków tej marki?
Mam nadzieję, że zaspokoiłam Waszą ciekawość :-)

Buziak!

17

4 odpowiedzi

  1. Mi też on się marzył, ale cena skutecznie mnie "otrzeźwia" ;) Na razie jest mi dobrze z żelem Bielendy, afro u siebie i tak nie wyczaruję, więc dbam o to żeby prezentowały się jak najlepiej, nieważne w jak ciasnym skręcie ;)

    1. Muszę poczytać o tym żelu z Bielendy :-) No i prawidłowo! :-) Ja jeśli mogę sobie pozwolić to czasami kupię coś droższego, a może będzie idealne.. no i przy okazji mogę napisać o produkcie na blogu :D

  2. no właśnie szkoda że tak ciężko kosmetyki tej marki dostać , chętnie wypróbowałabym krem do układania loków , maskę , mgiełkę , a ostatnio nawet mojego cudnego szamponu już nie było :(

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *