Cześć Kochani!
Przyznam, że do marki Joico mam sentyment, bo pamiętam gdy minęły ledwo 2 miesiące od założenia bloga, a dostałam od nich pierwszą w moim życiu propozycję współpracy! Pamiętam jak skakałam ze szczęścia i niedowierzania! :D

Dziś mam dla Was recenzję pianki myjącej z serii ‘Curl‘ tejże marki. Wcześniej już pisałam o odżywce, kąpieli do włosów i stylizatorze z tej serii.

Joico Curl Co+Wash pianka myjąca do włosów kręconych


Co+Wash to krótko mówiąc mycie odżywką  :-) Moim zdaniem jest to sposób najlepszy do mycia kręconych włosów no i narazie jest bardzo niszowy jeśli chodzi o kosmetyki w Polsce! Do tego łatwo jest nazwać produkt jako odżywka do mycia, ale jeszcze skład musi być dobry :-) Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane stworzyć taki kosmetyk! A nawet kilka! :D

Tutaj nie dość, że mamy do czynienia z odżywką do mycia to Joico poszło o krok dalej i pianka to produkt 2w1, bo jako szampon oczyszcza i jako odżywka – odżywia :-) Jeden produkt zastępuje nam dwa osobne.

Joico Curl Co+Wash pianka myjąca do włosów kręconych

Piankę możemy kupić w sklepie internetowym Miasto Włosów za 80 zł/250 ml. Kosmetyk ten jest tam Bestsellerem :-)

Skład:
Water/Eau/Aqua, Cetearyl Alcohol, Decyl Glucoside (łagodna substancja myjąca), Hydroxypropyl Starch Phosphate, Isobutane (bezwonny gaz, pochodzi z oleju mineralnego), Behentrimonium Chloride (łagodna substancja myjąca), Ceteareth-20Orbignya Olefeira Seed Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Camelina Sativa Seed OilCocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed KeratinHydrolyzed KeratinPentapeptide-30 Cysteinamide, Pentapeptide-29 Cysteinamide, Tetrapeptide-29 Argininamide, Tetrapeptide-28 Argininamide, BIS-Diisopropanolamino-PG-Propyl Dimethicone/BIS-Isobutyl PEG-14 Copolymer (polimer), Amodimethicone, Citric Acid, Tetrasodium EDTA (zmiękczacz, zwiększa trwałość kosmetyku), Trideceth-12 (bardzo łagodna substancja myjąca), Cetrimonium Chloride (łagodna substancja myjąca), Polysorbate 20 (bardzo łagodna substancja myjąca)Butyloctanol, Benzophenone-4 (filtr UV), Thermus Thermophillus Ferment, Polyquaternium-69 (polimer), Glycerin, Magnesium Nitrate (konserwant), Methylchloroisothiazolinone (konserwant), Magnesium Chloride (zagęstnik), Methylisothiazolinone (konserwant), Isopropyl Alcohol (silny detergent oczyszczający), DMDM Hydantoin (konserwant), Limonene, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Fragrance/Parfum.

W składzie mamy oleje: babassu, z awokado, rydzowy. Są też proteiny: hydrolizowana keratyna, aminokwasy: cysteina i arginina. Mamy jeden silikon zmywalny za pomocą łagodnego szamponu. Jeden antystatyk i przeciwutleniacz. Kilka łagodnych i bardzo łagodnych substancji myjących. Na końcu jest alkohol izopropylowy, ale jest on prawie na końcu składu, nie powinien robić krzywdy.

emolienty – tłuszcze, nawilżają, ale też zmiękczają włosy
emulgatory – pomagają połaczyć fazę wodną z fazą olejową – ułatwia tworzenie emulsji
humektanty – substancje nawilżające
proteiny – białka proste, naprawiają ubytki w zniszczonej łusce włosa
antystatyki – przeciwko elektryzowaniu się włosów
antyoksydanty (przeciwutleniacze) – substancje chroniące komórki przed wolnymi rodnikami

składniki zapachowe
silikony – oblepiają włosy i przez to chronią je przed uszkodzeniem, ale też dają złudne wrażenie, że włosy są zdrowe

Produkty 2w1 kojarzą mi się źle, a nawet bardzo. Myślę, że wielu z Was ma to samo i od razu na myśl przychodzą mi kosmetyki Nivea, bo miała takie w swojej ofercie i były to zdzieraki nie z tej ziemi.

Myślę, że ten fakt jest głównym sprawcą Bestselleru w sklepie online, bo w przypadku tego produktu jest inaczej. O jakimkolwiek zdzieraniu nie ma tu mowy. Ja z powodu aminokwasów (protein) oczywiście uważałam z używaniem tej pianki.
Najczęściej nakładałam ją na włosy co 2 tygodnie po myciu głowy SLS’em, jednak aplikacje bez użycia osobnego szamponu też się sprawdzały. Jednak by zachować swoją równowagę PEH i sobie nie pomieszać i przypadkiem nie narobić krzywdy na głowie, proteiny używam zazwyczaj przy myciu z mocnym oczyszczaczem i zawsze byłam zadowolona z działania tej pianki.

Joico Curl Co+Wash pianka myjąca do włosów kręconych

Jak wiecie, włosy rozczesuję mając myjadło, czyli w tym przypadku tą piankę. Grzebień sunął jak szalony! Włosy po aplikacji pianki robią się nienaturalnie bardzo miękkie :D Trochę czasu minęło od używania odżywki i kąpieli z tej serii, ale aż takiej miękkości nie było jak przy tym kosmetyku.

Pamiętam, że gdy ją dostałam, chciałam zabrać ją na wakacje i wtedy przetestować, przecież nie musiałam targać szamponu i odżywki osobno. Jednak wakacje nie wypaliły :D Musimy też pamiętać, że przy locie samolotem, ewentualnie trzeba poszukać butelki z atomizerem piankowym, bo 240 ml produktu nie przejdzie. No chyba, że macie wykupiony bagaż dodatkowy to już w ogóle NO PROBLEM! :-)

Pianka sama w sobie jest bardzo wydajna! Pachnie przepięknie kwiatami!


Joico Curl Co+Wash pianka myjąca do włosów kręconych

Muszę Wam wspomnieć też, że producent pisze o tym by już po 5 minutach zmyć ten produkt i faktycznie wtedy włosy po zmyciu były najlepsze. Zaczynam wierzyć i stosować się do tego co pisze Marta Klowan w swojej książce, czyli, że proteiny po upłynięciu 5 minut zaczynają działać utwardniająco i zamiast dawać fajny efekt, jest on coraz gorszy. Po wstępnych obserwacjach, jestem skłonna temu uwierzyć. Wg Marty można trzymać proteiny do 15 minut jeśli stosujemy je raz na dwa tygodnie, ale ja już widzę super efekt po 5 minutach zwłaszcza w przypadku tej pianki :-)

Ja z pewnością będę sobie powoli ją kończyła, efekty po niej są bardzo fajne, mogę polecić :-)

Joico Curl Co+Wash pianka myjąca do włosów kręconych

Chcecie recenzji książki Marty Klowan? :-) Udanej i słonecznej niedzieli! :-)

Buziak!

Serdecznie zapraszam do śledzenia postów na bieżąco :-)
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *