Cześć kochani!

Dziś pokażę Wam rzecz, którą jestem na maxa zajarana, a składa się na to kilka ważnych aspektów :D
Przede wszystkim jest to kolejny produkt, który powinna mieć każda szanująca się kręconowłosa, która zdarza się, że ma sporo włosów na głowie :-) Uwierzcie mi na słowo!


Panie i Panowie!
Przedstawiam Wam ręcznik z mikrofibry o wdzięcznej nazwie ‘Nabaiji’ jakkolwiek się to wymawia, który dla mnie jest po prostu turbanem! :D Ale za to jakim!

Dostałam go w prezencie na urodziny i szczerze? Jestem zachwycona już po pierwszym użyciu! To zdecydowanie będzie moje pierwsze odkrycie w tym roku.

Kiedyś kupiłam sobie zwykły materiałowy turban, natomiast nie widziałam jak jest duży i w rezultacie zmieścił mi włosy tak, że połowa z niego powyłaziła.

Ten turban użyłam raz, poszłam gotować i już wiedziałam, że bardziej idealnej rzeczy na głowie mieć nie mogę. Mogłam się schylać, zginać łepkiem na lewo i prawo, mogłabym nawet stanąć na głowie, a on by i tak był na swoim miejscu :D I woda, której nie mam na czole i na bokach twarzy! Mistrzostwo świata :-D Kiedyś  zwinięty ręcznik, który mi się luzował, nie mówiąc o spływającej wodzie to była prawdziwa zmora. Poza tym był ciężki i najlepiej było jak podczas jego noszenia nie wykonywałam żadnych konkretnych czynności tylko siedziała i czekała na pierwszy zaciek na twarzy :D

Turban Nabaiji można kupić w Decathlonie uwaga w dziale związanym z pływaniem ! 
TUTAJ więcej informacji.

No i powiedzcie mi, która przy okazji zakupów tam, sobie go nie sprezentuje? W życiu nie pomyślałabym, że znajdę idealny ręcznik na głowę właśnie tam :)

Oczywiście dla jasności, używam go gdy nałożę maskę, czepek i na to Nasz turban.

Nabaiji jest mega przyjemny i mięciutki w dotyku, w końcu mikrofibra :) Jest na tyle duży, że zakrywa całą głowę wraz z włosami. Zawijamy go dokładnie tak jak zawija się ręcznik, ale turban wyposażony jest dodatkowo w gumkę, którą zaczepia się na koniec o guzik i to wykonuje właśnie całą robotę!

Turban jest świetnie dopasowany do kształtu głowy, nie lata, nie rozluźnia się po jakimś czasie i jak wcześniej wspomniałam, nie wycieka spod niego woda co serio daje dzięki temu miano idealnego turbaniska :D No i jest lekki, można w nim sprzątać, gotować i wszystko co tam sobie wymyślicie :)

Nie wiem czy kiedykolwiek bym sama gdzieś wpadła na ten produkt dlatego raz jeszcze bardzo dziękuję Oli :* za mega prezent i za niebieski kolor :D

Przyznam, że dawno nie byłam tak mocno czymś włosowym zachwycona !

To kiedy biegniecie po swój Nabaiji? :D

Buziak!

61

10 odpowiedzi

    1. Nie wiem czy ten turban nie jest za mały do tego, przy dużej koszulce łatwiej jest zrobić kupkę z włosów i mamy pewność, że nie psujemy loków zawijając je :D

    1. Muszę wypróbować :D Chociaż nie wiem czy uda się tak dobrze go zawinąć jak udaje się koszulką tak by loki się nie popsuły :) Ten ręcznik nie jest tak duży jak koszulka duża do ploppingu :)

  1. No i mi więcej nie trzeba, namówiłaś mnie! ;)Bo ręcznik to faktycznie zmora, nie dość że ciężki to zawsze się odwija ;)

    1. Dokładnie! Bardzo się cieszę :D Miło, że nie tylko mnie ręcznik czasem doprowadzał do szału :D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *