Hej Kochani!
Po ponad roku od recenzji żelu ultradefiniującego DevaCurl, nadszedł czas na kolejny produkt tej marki. Tym razem będzie to odżywka do mycia, inaczej myjadło o wdzięcznej nazwie No-Poo :-)

DevaCurl No-Poo Original odżywka do mycia włosów kręconych


Metoda No-Poo to nic innego jak No-ShamPOO :-) Czyli mycie włosów bez szamponu. Produkt ten oczywiście jest w 100% zgodny z metodą Curly Girl. Ma na celu nawilżać i utrzymać włosy w zdrowym stanie. No-Poo Zero Lather Conditioning Cleanser jest najlepiej sprzedającym się produktem do mycia i oczyszczenia tej wywodzącej się z Nowego Jorku marki.

DevaCurl No-Poo Original odżywka do mycia włosów kręconych

Ten kosmetyk trafił w moje rączki dzięki uprzejmości Gabrysi , która przywiozła mi go aż z USA ! Ponownie bardzo jej dziękuję i oczywiście baaaaardzo zazdroszczę wizyty w Stanach :-) Niestety w drodze już do mnie, pękła zakrętka, stąd widać taśmę na zdjęciach. Pani na poczcie nie mogła się nadziwić jak mocno moja paczka pachnie różami! :D

Wy możecie ją kupić na Strawberry.net lub na MeGorgeous.nl :-)

Kosztował $18, w przeliczeniu ok. 65 zł/355 ml. Kiedyś już miałam okazję raz umyć włosy No-Poo i ten fakt przede wszystkim przekonał mnie by wybrać właśnie ten kosmetyk, ponownie go użyć i napisać Wam o nim tutaj.

Skład:
Water (Aqua, Eau), Cetyl Alcohol, Glycerin, Isopropyl Palmitate, Behentrimonium Chloride (łagodna substancja myjąca), Laureth-4, Propylene Glycol, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Mentha Piperita (Peppermint) Oil, Wheat Amino Acids, Melissa Officinalis Extract, Humulus Lupulus (Hops) Extract, Cymbopogon Schoenanthus Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Extract, Achillea Millefolium Extract, Cocamidopropyl Betaine (łagodna substancja myjąca), Menthol, Citric Acid (kwas cytrynowy), Polyquaternium-7, Diazolidinyl Urea (konserwant), Iodopropynyl Butylcarbamate (konserwant), Fragrance (Parfum).

emolienty – tłuszcze, nawilżają, ale też zmiękczają włosy
humektanty – substancje nawilżające
proteiny – białka proste, naprawiają ubytki w zniszczonej łusce włosa
antystatyki – przeciwko elektryzowaniu się włosów

składniki aktywne– wyciągi i soki
składniki zapachowe

Mamy tutaj emolienty: olej z nasion winogron i olejek z mięty pieprzowe. Następnie aminokwasy pszenne, czyli proteinki. Potem szereg wyciągów: z melisy lekarskiej (łagodzi podrażnienia, antyoksydant, właściwości regenerujące i uspakajające), wyciąg z chmielu zwyczajnego (antyseptyk, działanie przeciwgrzybicze, świetny do leczenia łupieżu, łojotokowego zapalenia skóry i świądu), wyciąg z palczatki cytronellowej (zmiękcza i koi, daje uczucie świeżości), wyciąg z rumianku pospolitego (bogaty w wit. C, wzmacnia naczynia krwionośne, łagodzi i regeneruje), wyciąg z rozmarynu (silny antyutleniacz, działanie przeciwzapalne i antybakteryjne), wyciąg z krwawnika pospolitego (chroni skórę przed wtórnym zakażeniem), mentol (działanie odkażające, odświeżające i chłodzące). Ponadto są dwie łagodne substancje myjące – jedna na początku, druga pod koniec składu.

Nie bez powodu opisałam działanie każdego z wyciągów, bo tak naprawdę one stanowią spójną całość :-) Skład No-Poo został bardzo dobrze przemyślany. To jest właśnie piękne w prawdziwych kosmetykach do włosów kręconych – wszystko jest tam po coś, każdy wyciąg ma wielkie znaczenie na tle całego produktu :-)

Po nałożeniu odżywki na włosy, pierwsze co daje po oczach i nosie to zapach – intensywnie różany, potem czuć mocny mentol z nutką czegoś jeszcze, być może to ten wyciąg z rozmarynu :-) Samo to sprawia, że jest już taka reakcja WOW, bo w trakcie czujemy przyjemne, bardzo delikatne szczypanie oczu przez miętę. Zapomnijcie o rozczesywaniu włosów bez włączonej bieżącej, ciepłej wody. Gwarantuję Wam, że po chwili zrobi się Wam po prostu chłodno, ponieważ włosy z nałożonym 5 minut wcześniej No-Poo, są po prostu zimne. Na początku to uczucie było bardzo dziwne, ale już się przyzwyczaiłam :-) No właśnie, uczucie było dziwne, ale i wręcz zadziwiające! 


DevaCurl No-Poo Original odżywka do mycia włosów kręconych

Mimo, że tak mocno czuć miętę nosem, na włosach i w oczach to ona absolutnie nie podrażnia. Dla mnie jest to bardzo miły aspekt przy używaniu tego produktu. Poza tym kocham wszystko co miętowe, więc nie ma o czym gadać :D


DevaCurl No-Poo posiada aminokwasy pszenicy, czyli proteiny, które jak zwykle krzyżują mi plany w testowaniu produktu. Tak więc starałam się tą odżywkę używać co kilka myć, zwłaszcza po umyciu włosów SLS’em. No i cóż, sprawdza się cudownie :-) Włosy świetnie się rozczesują, już w trakcie czuć, że loki i skóra głowy są odświeżone. Dostają one to czego potrzebują. Po przeanalizowaniu składu zwłaszcza, stwierdzam, że No-Poo to takie lekarstwo na przede wszystkim skórę głowy kręconych włosów. Użytkowanie to sama przyjemność. Po zmyciu czuć miękkość i nawilżenie. Ten produkt może zagwarantować Wam same plusy o ile weźmiecie pod uwagę zawarte w nim proteiny. Jeśli tego przypilnujecie i nie przesadzicie – będzie bajka :-) Pamiętajcie, że w tym produkcie jest tylko jeden składnik proteinowy, a DevaCurl posiada takie kosmetyki w asortymencie, które potrafią mieć po trzy proteiny, także tutaj naprawdę nie jest źle i nie jest tak ciężko!

Jeszcze raz powtórzę, dla mnie No-Poo to mądrze przemyślany kosmetyk, tego właśnie potrzebują loki gdy postanawiamy myć je nie szamponem, a odżywką i marzy mi się taki produkt na polskim rynku :-)

DevaCurl No-Poo Original odżywka do mycia włosów kręconych

Jeśli kiedykolwiek będziecie mieć możliwość wypróbowania No-Poo, skorzystajcie, bo wg mnie warto poczuć chociażby to dziwne uczucie objawionego się zewsząd mentolu :D

Buziak!

Serdecznie zapraszam do śledzenia postów na bieżąco :-)
8

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *